Dwór wzniesiony w stylu często określanym jako neorenesansowy, choć w rzeczywistości łączącym cechy serliowskiej renesansowej willi włoskiej typu Poggio-Reale o wyraźnie zarysowanych partiach skrajnych, z tradycyjnie podłużnym planem polskiego dworu i pewnymi cechami szwajcarskiego „szaletu”, jak dwuspadowe dachy z szerokimi okapami i snycerska dekoracja więźby dachowej. Nad wejściem poprzedzonym schodami daszek wsparty na dwóch cieniutkich kolumienkach na cokołach, a ponad nim wystawka dachowa. Skojarzenie z renesansem rodzą również półkoliście zamknięte okna przypominające tak często spotykane w renesansie arkadowe portyki i loggie. Również w zachwianiu symetrii można się dopatrywać związków z typem nieregularnej włoskiej willi. Nie zmienia to jednak faktu, że ten wzniesiony w drugiej połowie XIX wieku dwór uznać należy za strukturę eklektyczną. Dodatkowym argumentem przemawiającym za eklektycznością budowli są podziały ścian lizenami, płycinami i gzymsami różnego kształtu, pozbawionymi jednoznacznej stylowej proweniencji. Dwór w Krobowie zwraca uwagę również z innego powodu. Uderzające jest jego podobieństwo do wznoszonych w tym czasie... dworców kolejowych. Skojarzenie to jest jedynie błędne w swej kierunkowości. Nie istniał przecież wzorzec dworca kolejowego, kiedy pojawiała się w XIX wieku kolej. Sięgnięto więc do architektury rezydencjonalnej. Polskie słowo „dworzec”, pochodzące od słowa „dwór”, podobnie jak niemieckie „Bahnhof ” od słowa „Hof ”, usankcjonowało to architektoniczne zapożyczenie. Podobnym architektonicznym zapożyczeniem były kształtowane na wzór zamków fabryki czy przybierające formę wież zbiorniki wodne. Dopiero zrodzony z nowej epoki modernizm fabrykom, stacjom kolejowym, bankom, biurom, centrom handlowym nadał odpowiednie „naturalne” dla nich kształty, im tylko właściwe. Dziś odwrotnie, w słowniku modernistycznej architektury nie istnieje forma odpowiednia dla ziemiańskiej siedziby. Nie istnieje też możliwość architektonicznego zapożyczenia, które było i pozostaje czymś fałszywym. Potwierdza to tylko oczywistą prawdę, że dwór szeroko rozumiany jako zjawisko kulturowe, w tym architektoniczne, należy do przeszłości i nie ma drogi do jego wskrzeszenia w żadnej formie, w żadnym czasie i w żadnym miejscu.