Twój koszyk jest pusty
Liczba produktów w koszku: 0.
Przeczytaj więcej informacji o dworze w Kaszubie. Poznaj jego historię. Miłego czytania!
Pierwsza wzmianka o miejscowości Kaszuba pochodzisz XVII wieku dotyczy młyna i jego właścicieli Kaszubowskich. W XIX wieku jedna z gałęzi starego szlacheckiego roku Główczeskich z przydomkiem Kossak, nabywszy dobra w Kaszubie, małej wsi zaborskiej, dzięki swej gospodarności i pracowitości pod koniec stulecia wchodzi w szeregi rodzin ziemiańskich. Ta stara, drobna szlachta przybyła z Zalesia i osiedliła się Główczewicach skąd przybyła do Kaszuby.
Założycielem rodu Kossak Główczewski w Kaszubie był Adam (1734-1810), zaś jego syn Ignacy zadbał o dziedziczne prawo własności do majątku z nadania króla Prus. W 1840 r. Kaszubę odziedziczyli bracia Michał i Jan, którzy dali początek dwóm gałęziom rodu, z których silniejszą okazała się linia Michała. Michał (1807-1887) był rolnikiem z książką w ręku. Pozostawił kilka ciekawych rolniczych egzemplarzy po sobie. Za jego czasów dokonało się wiele zmian takich jak reformy uwłaszczeniowe czy duży rozwój stolicy Zaborów - Brusy. Dzięki swej gospodarności poszerzył majątek o gospodarstwo w pobliskim Rolbiku i prawa do jeziora w Warsinie. Spadkobiercą Michała był Mateusz(1832-1898), który został współwłaścicielem młyna w Kaszubie i sądził się z Pruskimi władzami o prawa do swej ziemi, które prowadziły politykę wykupu własności prywatnych z rąk polskich. Dzięki temu pomnożył majątek. Ostatnim dziedzicem Kaszuby i spadkobiercą Mateusza został Bronisław (1971-1949) i zarządzał obszarem dworskim Kaszuba wraz z bratem Teodorem (1853-1927) zwanym potocznie ,,Świętym Teodorkiem” ze względu na swoją działalność misyjną, chodził od chaty do chaty z wsi do wsi i głosił słowo Boże. Jemu rodzina Kossak Główczewskich zawdzięcza też spisanie i uporządkowanie swojej historii. Zaś Bronisław dzięki dobremu ożenkowi z Anastazją z Czarnowskich dostał spory zastrzyk gotówki dzięki czemu otworzył swoistą kasę zapomogowo - pożyczkową dla pobliskich gospodarzy.
W 1912 roku Bronisław Kossak Główczewski wybudował po pożarze starego szachulcowego dworku, krytego strzechą piękny niewielki murowany dwór. Jak na tamte czasy powstał on bardzo szybko i sprawnie. Był to etap przejścia rodu Kossak Główczewskich z zagrodowej szlachty do ziemiaństwa, co w tamtych czasach było zjawiskiem rzadkim wśród kaszubskich rodów. Wówczas występował proces odwrotny zrównania szlachty kaszubskiej z chłopstwem. Podobny dwór wybudował brat Bronisława Wincenty w 1910 roku we wsi Lamk oba u szczytu mają zachowany herb rodowy.
Dwór w Kaszubie był ośrodkiem życia towarzysko i kulturalnego odwiedzał go m. in. Aleksander Majkowski czy Jan Karnowski. Bronisław miał też bliskie relacje z szambelanem Stanisławem Sikorskim z Wielkich Chełmów.
Dwór w Kaszubie podczas II wojny światowej staje się schronieniem dla pozbawionej środków do życia i majątku dalszej rodziny Kossak Główczewskich. Koligacje Bronisława z rodziną z Berlina uchroniły go od pozbawienia majątku. Dokonała tego reforma rolna z 1945 roku, choć udało im się odzyskać sądownie młyn i dwór, pozostały majątek przejęły Polskie Lasy Państwowe. Po śmierci Bronisława w 1948 roku dwór i młyn udaje się zatrzymać w rękach rodu do 1953 roki, kiedy ponownie przejmuje je państwo. Rodzina jeszcze próbowała go odzyskać, ale bezskutecznie. W dworze pozostała najstarsza córka Bronisława, Mara Brandt. Jako żona leśnika, współdzieliła dwór z kolejnymi rodzinami leśniczych i nauczycieli. W latach 60tych działała tam nawet jednoklasowa szkoła.
Obecnie dwór wrócił do rąk potomka właścicieli, który obiecał swemu ojcu, że zrobi wszystko, aby go odzyskać i jest obecnie pieczołowicie odrestaurowywany.
Tekst: Mirka Siergiej, Insta Kaszubka, źródła wiedzy:
Rodzaj obiektu: | Dwór |
Zastosowanie: | własność prywatna |
Stan zachowania: | Dobry |
"Jestem pół Kaszubką, pół Zabużanką. Taka szalona mieszanka. Urodziłam się w Gdańsku w dniu drugiej rocznicy strajków sierpniowych, kiedy to rozwścieczeni gdańscy stoczniowcy wyszli na ulicę, a za nimi czołgi. Lekarz przyjmujący poród stwierdził, że będę bojowa i chyba miał rację. Dzieciństwo spędziłam w przepięknej kaszubskiej wiosce Goręczyno mieszczącej się w samym centrum słynnej Szwajcarii Kaszubskiej. W trakcie studiów wróciłam do Gdańska. Tutaj rozpoczęłam swoją drogę zawodową i założyłam rodzinę. Mam dwójkę wspaniałych dzieci oraz bardzo wyrozumiałego męża. Skąd wiem tyle o Kaszubach? Urodziłam się tutaj i wychowałam w prawdziwej kaszubskiej rodzinie z tradycjami. Skończyłam szkołę turystyczną, a na studiach dorabiałam jako przewodnik i pilot wycieczek. Moje konto na insta (bo od niego się zaczęło) i blog powstały z miłości do Kaszub, nie pracuję już jako tradycyjny przewodnik, ale nikt nie zabroni mi oprowadzać Was po tym wspaniałym regionie wirtualnie."
Indico S.C. , Przyjaźni9, 84-215 Gowino
NIP: 5882424318, REGON: 366309509
Kontakt z redakcją: