Twój koszyk jest pusty
Liczba produktów w koszku: 0.
Nad wejściem do pałacu wykuto napis, który miał witać gości – „Boże! Ci wszyscy, którzy tu bywają, czego nam życzą, niechaj sami mają”. Pałac został wybudowany w latach 1894-1899 przez ówczesnych właścicieli, rodzinę Druckich-Lubeckich. Obiekt składał się z 36 pokoi, sali balowej, biblioteki oraz kancelarii księcia Aleksandra Druckiego-Lubeckiego.
Legenda głosi, iż w Chrobrzu Bolesław Chrobry zbudował zamek. Jednak większość badaczy uważa, że był to raczej niewielki gródek obronny. Na wzgórzu Zamczysko w XIV wieku istniał zamek rycerski, który zbudowali Tęczyńscy herbu Topór. Prawdopodobnie powstał on na miejscu wcześniej wspomnianego grodziska. Zamek zniszczono w XVI wieku.
Województwo świętokrzyskie to w dużej mierze spuścizna dawnego województwa sandomierskiego, a potem kieleckiego. Województwa rozległego niegdyś, a pomniejszanego przez wieki – najpierw o prawobrzeżne ziemie nadwiślańskie (lubelskie, od końca XV w.), później o część południowo-wschodnią (rzeszowską, od okresu rozbiorów), aktualnie o część północną (radomską), ale też z włączoną już w wiekach średnich (w połowie XIII w.) częścią południowo-zachodnią (dawna ziemia wiślicka). Region ten pozostawał od wieków w centrum polskiej państwowości, kultury i tradycji; w niektórych okresach wręcz je kształtując. Te historyczne uwarunkowania, skorygowane w pewnym stopniu subiektywnie realizowaną lokalną polityką konserwatorską, wpłynęły na rodzaj i rozłożenie na terenie województwa obiektów i stanowisk wpisanych do rejestru zabytków. Obecne województwo to orientacyjnie przyjęty obszar między Wisłą, Nidą, Pilicą i Kamienną; zajmuje ok. 3,5% powierzchni kraju i ma tyleż samo ludności. Fizjograficznie występuje tu w zasadzie podział na trzy części, ale dla potrzeb niniejszego Raportu wyróżniono cztery części – kulturowo różnie zagospodarowane – co wynika zarówno z uwarunkowań geograficznych, jak i historycznych. Część środkową i północno-wschodnią zajmują wypiętrzenia Gór Świętokrzyskich (Wyżyna Kielecka), część południowa to Niecka Nidziańska, południowo-wschodnia to Wyżyna Sandomierska, zaś północno-zachodnia to fragment Wyżyny Przedborskiej.
W województwie świętokrzyskim znajdowały się (w okresie poddanym weryfikacji) 1653 obiekty wpisane do rejestru zabytków. Na tle kraju sytuuje się to poniżej średniej krajowej, czyli województwo świętokrzyskie (zajmując ok. 3,74% powierzchni kraju i mając ok. 3,25% ludności) posiada 2,33% zabytkowego zasobu kraju.
Jedną z najliczniejszych grup zabytków w województwie świętokrzyskim są zabytki ogólnie związane z dawnymi założeniami dworskimi (rezydencji, zieleni/parków i budynków folwarcznych) – jest ich ok. 26% w skali regionu, co może świadczyć m.in. o znacznym rozdrobnieniu tu własności szlacheckiej, ale też niewiele przekracza średnią krajową.
Dawne województwo sandomierskie zapełniały liczne siedziby szlacheckie i rezydencje możnowładcze, związane ze znaczącymi polskimi rodami. Dworów, które pierwotnie (jeszcze przed wojną) były prawie w każdej wsi, pozostało niewiele – ponad 50; niektóre są obecnie zamieszkane i odnowione (np. w Ludyni i Śmiłowie), niektóre (np. w Woli Świdzińskiej) pozostały w stanie prawie oryginalnym (ale, niestety, są zaniedbane), niektóre chylą się ku upadkowi (np. w Promniku). Większe rezydencje nie miały szczęścia do zawieruch dziejowych, przetrwały do dziś m.in. założenia w Bałtowie, Bejscach, Czyżowie Szlacheckim, Górkach Klimontowskich, Kurozwękach i najbardziej wyjątkowy – Krzyżtopór w Ujeździe (w formie trwałej ruiny).
Ogólnie pojęte obiekty rezydencjonalne (czyli łącznie rezydencje oraz związane z nimi zieleń/założenia parkowe i budynki folwarczne) w stosunkowo niezłym stanie zachowały się w liczbie 375 (90% w swojej kategorii). Zagrożone to głównie obiekty przemysłowe (15) i gospodarcze (3). Najwięcej procentowo wartości zabytkowych utraciły obiekty mieszkalne (10; prawie 4,5% zasobu mieszkalnego) i założenia parkowe (8; prawie 3,5% zasobu zieleni zabytkowej).
Stopień zachowania licznie reprezentowanych zabytków związanych z dawnymi majątkami ziemskimi (czyli łącznie rezydencjonalne, zieleń i folwarczne) kształtuje się na poziomie 90%, czyli poniżej średnie wojewódzkiej. Rejony charakterystyczne, które można po raz kolejny pozytywnie wymienić, to powiat kielecki i Kielce oraz powiat sandomierski (czyli siedziby administracyjne regionalnych władz konserwatorskich) – gdzie blisko 100% obiektów w pierwotnej funkcji zachowało się w stanie niezagrożonym, a negatywnie: powiat starachowicki, gdzie wskaźnik ten nie sięga nawet 80%, co spowodowane jest złym stanem obiektów przemysłowych.
Najwięcej zagrożonych, zarówno pod względem ilościowym, jak i procentowym, jest obiektów przemysłowych (15; prawie 1/4 wszystkich obiektów przemysłowych wpisanych do rejestru). Następnie wymienić należy obiekty gospodarcze (zagrożonych jest jedynie 3, ale jest to ponad 16% wszystkich zabytków gospodarczych będących w rejestrze) i folwarczne (zagrożonych jest 9; ponad 10% tego typu obiektów). Większość z tych obiektów to elementy związane z dawnymi majątkami ziemskimi: założeniami dworskimi, pałacowymi, folwarcznymi. Zagrożenia występują zazwyczaj w całych zespołach, ale obiekty towarzyszące dominantom (dwór, pałac) najczęściej są w dużo gorszym stanie; łącznie w grupie dawnych majątków (przyjętej jako suma rezydencji, zieleni i budynków folwarcznych) jest 27 obiektów zagrożonych (6,5% ogółu tych obiektów, ale aż ponad 1/3 wszystkich zagrożonych).
Zabytków szczególnie zagrożonych w województwie jest niespełna 5% ze wszystkich obiektów (73). Prawie 25-procentowy udział, w tym zarówno obiektów przemysłowych, jak i ogólnie pojętych założeń rezydencjonalnych (na które też składają się towarzyszące im parki i zabudowania folwarczne), prowadzi do wniosku o niedocenianiu świeckiej tradycji, pochodzącej z całkiem niedawnych czasów, bo głównie z XIX i częściowo z XX w. Wskazuje na to zestawienie chronologiczne, gdzie 38 obiektów ma XIX-wieczne proweniencje. I nie dziwi wobec tego rozkład powiatowy, w którym przodują powiaty o tradycji: przemysłowej (kielecki, ostrowiecki, starachowicki) oraz dworkowej (buski, jędrzejowski, opatowski). Przyczyny wystąpienia zagrożenia są wspólne dla wszystkich rodzajów zabytków i skutkują stanem prowadzącym do stopniowego zawilgocenia, zagrzybienia, osłabienia konstrukcji i w efekcie do destrukcji zabytku. Obserwuje się, że powyższy problem występuje najczęściej w obiektach prywatnych – wynika to po części (dla obiektów dużych) z nieświadomości inwestorów i braku wcześniejszej oceny kosztów inwestycji (w efekcie czego nabyte nieruchomości zabytkowe zmieniają właścicieli, jednak ich kondycja się nie zmienia); zaś dla obiektów małych często z ubóstwa mieszkańców. Sytuację pogarsza jeszcze fakt, gdy powyższe realia dotyczą obiektu przemysłowego; do czynników niesprzyjających dochodzi wówczas problem adaptacji obiektu przy konieczność uszanowania jego przemysłowego charakteru (np. zespół dawnego zakładu Schönberga w Wąchocku). Oczywistym, ale nie do końca tłumaczącym powodem jest brak środków – czy to w kasie gminnej, czy u prywatnego właściciela. Kolejną problematyczną grupą zabytków są obiekty związane z dawnymi majątkami ziemskimi: założeniami pałacowymi, dworskimi i folwarcznymi, gdzie fazę niszczenia zapoczątkowała już powojenna polityka państwa, gdy dawne majątki przekazywane były głównie przedsiębiorstwom rolniczo-produkcyjnym oraz niekiedy ośrodkom gminnym – co skutkowało przeważnie rabunkową eksploatacją lub nowymi, doraźnymi inwestycjami i degradacją zabytku. Współczesne losy tych obiektów zaczynają się już trochę lepiej kształtować. Część z nich udało się odzyskać dawnym właścicielom (lub ich spadkobiercom), którzy zajęli się ich odnową (lub też nie mogą sobie z nią poradzić), ale inne pozostały we władaniu, już skomunalizowanym, gminnym i trudno dla nich znaleźć sensowne użytkowanie (szczególnie że wymaga to nakładów większych niż nowe inwestycje). Przykładem jest zespół pałacowy we Włostowie – który po wojnie pozostawiony został na pastwę miejscowej ludności, a ta doprowadziła obiekty założenia do ruiny (w jakiej pozostają do dzisiaj). Właściciel odzyskał część majątku, ale jego stan jest tak zły, że odbudowa jawi się jako nieopłacalna. W każdym przypadku konieczna jest teraz zdecydowana interwencja konserwatorska, wsparta (jednak) środkami finansowymi – stosownymi do indywidualnego przypadku danego obiektu.
Fragmenty tekstu pochodzą z Raportu o stanie zachowania zabytków nieruchomych w województwie świętokrzyskim. Zabytki wpisane do rejestru zabytków (księgi rejestru A i C), wyd. Narodowy Instytut Dziedzictwa, Warszawa 2017.
Zapoznaj się z najnowszymi wpisami o dworach i pałacach z naszej Bazy DIPP.
Myślę, że mogłabym siebie określić jako pasjonatkę i obrończynię zabytków. Jestem poszukiwaczką interesujących miejsc oraz historii. W realizowaniu wytyczonych sobie celów czy projektów jestem ambitna i uparta. Krótko mówiąc nie daje łatwo za wygraną. Od życia oczekuję samych pozytywnych wrażeń. Choć kocham swoje rodzinne miasto – Wejherowo – to uwielbiam podróżować, nie tylko za granicę ale również po Polsce.
Moja przygoda z obiektami rezydencjalnymi rozpoczęła się od wycieczki do pałacu w Karżniczce i pomysłu na pracę magisterską. "Historyczne rezydencje powiatu wejherowskiego - krajobraz kulturowy i narracje" dały początek mojej nowej pasji. To wtedy rozpoczęłam poszukiwania dworów i pałaców i odkryłam, że jest ich naprawdę dużo. Obecnie pracuję nad skatalogowaniem wszystkich obiektów rezydencjalnych w całej Polsce.
Tytuł powsinogi zyskałam już jako dziecko. Podczas szkolnych wyjazdów gdy inne dzieci z płaczem namawiały opiekunów do powrotu do domu, ja wymykałam się nocą z latarką na poszukiwania ciekawych miejsc. Te kilka lat później nic się w tej kwestii nie zmieniło. Ciekawość świata, którą mam w sobie zaprowadziła mnie do szkoły o profilu turystycznym.
Dlaczego Dwory i Pałace?
Te piękne, choć często zaniedbane obiekty pozwalają przenieść się oczyma wyobraźni do czasów, bez których dzisiejsza rzeczywistość nie wyglądałaby tak jak wygląda. Poszukiwanie nowych obiektów na mapie naszego kraju pozwala mi się realizować zawodowo ale jest też dla mnie swoistą odskocznią od tzw. trudów życia codziennego.
Indico S.C. , Przyjaźni9, 84-215 Gowino
NIP: 5882424318, REGON: 366309509
Kontakt z redakcją: