Twój koszyk jest pusty

Luiza von Krockow cz. 5 - selfiaki Luizy

Zachęcamy do zapoznania się z piątą opowieścią z serii o Luizie von Krockow. 


Louise von Krockow selfiaki Luizy

Selfiaki Luizy von Krockow

Dobry portret dźwignią dobrej autopromocji - to wiedział już Sokrates, Kopernik, Kant i Louise von Krockow. Jednak jako kobieta z pruskiej warstwy szlacheckiej była poddana pewnym nieznanym nam ograniczeniom: otóż pruska szlachta jeszcze do XX wieku uważała, że to "żenujące", jeśli kobieta zajmowała się literaturą - jedynym usprawiedliwieniem tak niegodnego zajęcia mogło być tylko przeraźliwe ubóstwo i konieczność zarobienia na chleb.

Dlatego w 1793 r., w pierwszym wydaniu swoich "Idei pedagogicznych", Louise w zabawny sposób ukryła swoje nazwisko ("K....w"), podając jednak za to datę urodzenia, co dzisiaj chyba żadnej pisarce nie przyszłoby do głowy. Ten jej pierwszy znany portret przedstawia damę o bystrym, bezpośrednim spojrzeniu, z krzaczastymi brwiami i burzą włosów, spadających w lokach na ramiona. Czy była to modna wówczas peruka, czy jej własne loki? Nie wiadomo. Autorką szkicu do portetu, na podstawie którego wykonano miedzioryt, była szwajcarska malarka i graficzka Angelika Kaufmann - jedna z dwóch kobiet wśród 34 członków założycieli londyńskiej Królewskiej Akademii Sztuki. Nie wiem, w jaki sposób obie panie się spotkały, bo w Wikipedii czytam, że Kaufmann przebywała głównie we Włoszech, a Louise nie było przecież stać na zagraniczne wakacje.

Jednak w kolejnych wydaniach książki Louise usunęła ten ciekawy portret i zamiast niego wstawiła dwie grafiki, wykonane przez wybitnego rysownika tamtych czasów - Daniela Chodowieckiego, artysty pochodzącego z Gdańska, dyrektora Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie. Louise i Daniela łączyło wspólne wyznanie i humanitaryzm - on był czonkiem gminy hugenockiej w Berlinie, ona kalwinką po matce. Chodowiecki wykonał grafiki w czynie społecznym, pragnąc dołożyć swój wkład do szlachetnego celu, jakim było założenie szkoły dla dziewcząt. Jedna z grafik ma przedstawiać Louise - widzimy ją w oddaleniu, jako sylwetkę młodej kobiety z burzą włosów.

Trzecią grafikę znalazłam w książce pomorskiego uczonego Johanna Christiana Hakena. Był to zbiór bardzo sentymentalnych i rozwlekłych opowiadań, dedykowany "wielce wielmożnej pani pułkownikowej" Louise. Sfotografowanie tego portetu kosztowało mnie mnóstwo nerwów - najpierw przez dwa dni przedzierałam przez remont biblioteki w Berlinie na Unter den Linden, potem wypełniałam stertę formularzy, a na koniec pozwolono mi wykonać telefonem dwa zdjęcia książki, przy czym pilnowały mnie trzy osoby. Drżała mi więc ręka i ciekł po mnie pot z napięcia, czy uda mi się przemycić ten kolejny portrecik.

Dzisiaj byłoby o wiele łatwiej - po prostu wszystko ściągnelibyśmy z Insta samej Louise.



dr Magdalena Izabella Sacha

Autorka artykułu:

dr Magdalena Izabella Sacha

Magdalena Izabella Sacha pochodzi z Olsztyna, a w Trójmieście i jego okolicach mieszka od czasów rozpoczęcia studiów na Uniwersytecie Gdańskim (1998: praca magisterska z filologii polskiej pod kierunkiem prof. Jerzego Sampa, 2000: praca licencjacka z filologii germańskiej pod kierunkiem Angeliki Fuks). W latach 1998-2000 pracowała jako wolontariuszka w Miejscu Pamięci Buchenwald (Weimar, Niemcy).

W latach 2001 – 2009 prowadziła Muzeum Regionalne we wsi Krokowa na Nordzie – filię Muzeum Prus Zachodnich w Münster. Od 2004 roku jest adiunktem w Katedrze Kulturoznawstwa Uniwersytetu Gdańskiego i wykłada podstawy wiedzy o kulturze, muzealnictwo oraz wiedzę o regionie. Jej sarkastyczne komentarze błędów studenckich na Facebooku cieszą się ogromną popularnością. Jest to forma nowoczesnej metody dydaktycznej, która z roku na rok skutecznie wpływa na podwyższenie poziomu prac pisemnych.


Ostatnie artykuły

logo dwory i pałace polski

Copyright © 2020 Dwory i Pałace Polski. Powered by Indico S.C.  & Joomla! CMS 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Znajdż nas na:

Instagram Facebook Facebook youtube

Kontakt

Indico S.C. , Przyjaźni9, 84-215 Gowino
NIP: 5882424318, REGON: 366309509

Kontakt z redakcją:

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.