Sulisław od najdawniejszych czasów należał do ziemi Grodkowskiej. Według tradycji już w średniowieczu w Sulisławiu założono majątek, którego właścicielami była rodzina Zedlitzów. Po nich tutejsze dobra często zmieniały panów, wśród których byli m.in. Buchtowie z Pruszyny. Z dokumentów wynika, że już w 1688 r. stał tu dwór z folwarkiem, młyn, a we wsi mieszkało dwudziestu chłopów, osiemnastu zagrodników oraz szesnastu chałupników. Pod koniec XVIII wieku Sulisław stał się częścią majątku biskupiego w górnych Gałążczycach. Po sekularyzacji dóbr klasztornych w 1810 roku właścicielem majątku został król Prus Fryderyk Wilhelm III z dynastii Hohenzollernów. W 1814 r. król podarował Zamek Sulisław feldmarszałkowi Johannowi Yorck von Wartenburg za jego zasługi m.in. w wojnach napoleońskich. Ale majątek należał do niego krótko. W 1820 roku sprzedał Sulisław Hoffmanom. Kolejnym właścicielem wsi został Hugo Grosser, starosta powiatu.
W 1888 roku, w imieniu swojego pierwszego syna, 29-letniego Hansa Karla Grafa von Schaffgotsch tutejsze dobra kupiła hrabina Joanna von Schaffgotsch, właścicielka pałacu w Kopicach. Miały wtedy 510 hektarów powierzchni. Hans Karl zamieszkał w Sulisławiu, był jego właścicielem przez 20 lat i tutaj przyszło na świat dwoje jego dzieci: Hans Ulrich (ur. 1889) i Hedwig Maria (ur. 1891). W roku 1909 Sulisław przeszedł w ręce majętnych sąsiadów z pobliskiego Jędrzejowa - rodziny von Francken-Sierstorpff, a precyzyjniej – najpierw posiadłość wydzierżawił, by za jakiś czas zakupić – Johannes Graf von Francken-Sierstorpff. Rodzina Francken - Sierstorpffów posiadała Sulisław do końca II wojny światowej.
Po wojnie przez dwa lata w pałacu zimowali pracownicy cyrku „Arena”. Wtedy okolica zamieniała się w wielkie, oryginalne zoo. Przez pewien okres mieściła się tu m.in. komenda Organizacji Służba Polsce, a w 1978 roku budowlę przejęło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, a następnie Komenda Wojewódzka Milicji w Opolu. Milicjanci zorganizowali tu wtedy sanatorium. Od 2000 do 2006 r. Pałac stał zupełnie pusty.
Sulisław wypatrzył Jerzy Bar, prezes Towarzystwa Inwestycyjnego BTA, które inwestuje w biurowce nowej generacji w Warszawie. Dobra atmosfera tego miejsca zaważyła i w 2006 r. kupił tutejszy pałac z folwarkiem. Pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nowy właściciel przeprowadził gruntowną rewitalizację pałacu.
Pałac okazał się znakomitym miejscem do stworzenia Centrum Medycyny Ajurwedyjskiej i Jogi w Polsce. Zainaugurowało ono swoją działalność w czerwcu 2012 roku. Jego guru został Pan Chandra Mohan Bhandari, propagator jogi i ajurwedy o światowej renomie.