Wzniesiony w XIX wieku dwór został w okresie międzywojennym przebudowany i powiększony o nową, frontową część, parterową, nakrytą czterospadowym dachem z wystawką dachową na osi i czterokolumnowym gankiem wspierającym balkon. To właściwie niewielka, niezależna, niemal wolno stojąca budowla – nowy dwór, który krótkim łącznikiem połączony został z pozbawionym
wyraźnego charakteru i urody, przysadzistym, piętrowym gmaszyskiem. Nowa „siedziba” utrzymana jest w szerokim nurcie stylu polskiego i mniej lub bardziej przypomina dwory w Adamowiźnie i Kurczowej Wsi, ale również wznoszone w tym czasie wille Konstancina, Milanówka i Podkowy Leśnej, oficerskie domy Żoliborza, willę marszałka Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, a nawet niektóre
wznoszone w okresie dwudziestolecia międzywojennego szkoły, urzędy i mniej-sze stacje kolejowe. W 1928 roku „Architektura i Budownictwo” opublikowały projekt domku dla osadnika w majątku Państwowego Banku Rolnego autorstwa Pawła Wędziagolskiego, a Franciszek Piaścik w 1938 roku zaprojektował zagrodę wiejską z domem właściciela. Obaj architekci projektowane domy poprzedzili... kolumnowymi gankami. Nie ulega wątpliwości: prawo do polskiego dworu stało się prawem powszechnym, prawem, które zaczęło przysługiwać wszystkim. Źródła tego egalitarnego prawa, które i nam pozwala dziś stawiać domy z kolumnowymi gankami, tkwią głęboko w XIX wieku, a nawet sięgają głębiej, końca XVIII stulecia, kiedy Jędrzej Kitowicz w Opisie obyczajów za panowania Augusta III stawał w obronie polskiego dworu, dostrzegając w nim skarbnicę polskiej kultury i tradycji. Krzywił się, kiedy obyci ze światem szlacheccy synowie wznosili na ich miejscu pałace w zagranicznym guście. Dwór, który wymalował w Panu Tadeuszu Adam Mickiewicz, był już w całości utożsamiony z polskością, a rycersko-szlachecko-ziemiańska historia za sprawą popularności Mickiewiczowskiego dzieła stała się przeszłością całego zniewolonego narodu. Wszyscy od tego momentu staliśmy się Sarmatami, a Sarmacja naszą ojczyzną. Dlatego więc, kiedy z początkiem XX wieku rodził się styl polski, zaczerpnął pełną piersią z tego ogólnonarodowego już wówczas dziedzictwa, a owocował jako styl zarówno ziemiańskich siedzib, jak zwykłych domów wznoszonych przed II wojną światową i ponownie od lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Za symboliczny można uznać fakt, że w 1929 roku na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu kształt dworu z przełomu XVIII i XIX wieku otrzymał wspólny pawilon ziemianek i... włościanek.