Wyłaniający się zza drzew zaniedbany dwór robi wrażenie scenografii do baśni Andersena lub braci Grimm. Swój bajkowy kształt zawdzięcza rozbudowie do-konanej najprawdopodobniej w latach 1860–1862 przez Adolfa Schimmelpfenniga (1834–1896) dla Eugeniusza Rykowskiego. Jest to ten sam architekt, który w Krasnem wznosił nieistniejący dziś dwór Krasińskich. Do starszego, parterowego dworu Klickich, którego ściany oraz więźbę dachową nieco podwyższył, dobudował piętrową przybudówkę oraz wieżę na planie kwadratu poprzedzoną filarowo arkadowym portykiem. Pierwotnie wieża była wyższa o kondygnację i nakryta niskim czterospadowym dachem, co nadawało jej charakter belwederu. Odwołanie się w ukształtowaniu przybudówki do nieregularnej willi włoskiej było zresztą zamiarem Schimmelpfenniga i odpowiadało ówczesnej modzie, by wspomnieć rozbudowane krótko po połowie XIX wieku dwory w Krzesku-Majątku, Bartodziejach czy Krzyżanówce na Mazowszu. Zniszczona w czasie I wojny wieża utraciła najwyższą kondygnację i nakryta została dwuspadowym daszkiem, co zmieniło jej wyraz z willowo-włoskiego na baśniowo-bajkowy. W 1934 roku, z inicjatywy właściciela Bronisława Rykowskiego, od północnego wschodu dobudowano pomieszczenie na spiżarnię.