Wieś Czumów położona jest nad rzeką Bug. Najstarsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1400 r. W I połowie XIX w. był w posiadaniu rodziny Kurdwanowskich, a następnie Rastawieckich. W 1891 r. zakupił go Zdzisław Pohorecki, który na nadbużańskiej skarpie wybudował eklektyczny pałac. Zaprojektowali go dwaj nieznani architekci włoscy. Pałac zaprojektowany jest na nieregularnym planie i nakryty wysokim dachem z facjatkami. Od frontu znajduje się portyk o czterech filarach dźwigających balkon z balustradą. Jedno z naroży zajmuje ośmioboczna kaplica nakryta namiotowym dachem. Czworoboczną wieżę ze szpiczastym dachem, zwieńczonym kopułą, umiejscowiono przy zachodniej ścianie szczytowej.
Tereny przynależące do pałacu obfitowały w rosnące tam drzewa owocowe i orzechowe, owoce leśne, krzewy ozdobne, łany truskawek, ogrody uprawne. Można było tam również dostrzec zwierzęta gospodarskie. Od frontu swym niezwykłym zapachem gości witały wypieszczone róże, bzy i jaśminy.
Pałacyk miał wielu użytkowników. W czasie I wojny światowej mieścił się w nim austriacki szpital polowy. We wrześniu 1939 r. na krótko zajęła go Armia Czerwona i pałac został zdewastowany, a jego wyposażenie spalone. Kolejni w dzierżawę ziemie wraz z dworem i folwarkiem przejęła rodzina Piątkowskich. Józef i Maria mieli czwórkę dzieci. Ich córka Niusia zarządzała majątkiem z pomocą rady familijnej i administratora. Do dworu należało 600 ha czarnoziemu i lessu pod uprawy buraków i pszenicy oraz folwark z kompleksem zabudowań z oborą, chlewami, stodołą, stajnią i warsztatami rzemieślniczymi, jak kuźnia i stelmarnia. Po wojnie i jej zniszczeniach wyremontowano część zachodnią i wschodnią pałacu, środek zostawiając na późniejsze czasy.
Wydarzenia drugiej wojny światowe spowodowały, że cała rodzina w obawie o swoje życie uciekła za Bug.
Następnie budynek przejęła niemiecka straż graniczna. Wówczas wycięto wokół pałacu drzewa, aby odsłonić widok na graniczny Bug.Pokrycie dachu wymieniono z gontowego na blaszany. Wytynkowano i pobielono pomieszczenia, niszcząc starą dekorację ścian. Największy pokój wraz z oktogonalną kaplicą pozostawiono, w drodze wielkiej łaski, właścicielowi Janowi Piątkowskiemu, co nie utrudniało zarządzania majątkiem Niemcom. Tak obfite niegdyś tereny uprawne zostały doszczętnie zniszczone. Malowniczą przyrodę zastąpiono drutem kolczastym.
Po wojnie ulokowano w nim strażnicę Wojsk Ochrony Pogranicza. W latach 50. XX w. mieściła się w nim szkoła i mieszkania pracowników PGR. Chylący się ku ruinie pałac, w latach 80. XX w., został przejęty przez prywatnych właścicieli i zaadaptowany na cele turystyczno-wypoczynkowe.