Twój koszyk jest pusty


Wyjątkowa historia pałacu w Małej Komorzy

napisana przez Michała Folegę

Trochę inaczej niż zwykle

Dzięki współpracy z Michałem Folegą, autorem książki Pałac rodu Janta-Połczyńskich w Małej Komorzy. Historia. Wydarzenia. Ludzie na naszej stronie po raz drugi powstał niezwykły wpis. Jest to obszerne opracowanie o Małej Komorzy z fragmentami z książki.

Zachęcamy Was do zapoznania się z historią Małej Komorzy oraz pałacu, w którym mieszkali niezwykli ludzie.

  • Pałac Mała Komorza

    Pałac Mała Komorza

    Zdjęcie przedwojenne, udostępnił: Michał Folega
Informacje ogólne

Lokalizacja: województwo kujawsko-pomorskie, powiat tucholski, gmina Tuchola

Rodzaj obiektu:
Pałac
Stan zachowania:
Odrestaurowany
Zastosowanie:
własność prywatna
Numer rejestru:
161/A
Data wpisu do rejestru:
15 styczeń 1985
Skład zespołu:
pałac wraz z 5ha zabytkowym parkiem, ponadto: pola uprawne i nieużytki rolne (pozostałości po dawnym wieloobszarowym gospodarstwie), dom gospodarczy, tzw. dom zarządcy majątku, oraz stodoła pochodząca z 1860 roku, murowana z czerwonej cegły - jedyna pozostałość zabudowań gospodarskich, całość 15ha.

O książce

Pałac w Małej Komorzy przyciągał (a może przywoływał?) mnie odkąd pamiętam. Kiedy kilka lat temu zetknąłem się bliżej z tym miejscem, natychmiast poczułem jego magię... Niesamowita atmosfera, dziewicza przyroda, dzikie zwierzęta, wiekowy park kryjący szereg zakamarków i równie tajemniczy pałac sprawiają, że każdą wolną chwilę staram się spędzać w tym miejscu.

Książka ma zabrać Czytelnika w podróż po wyjątkowym zakątku Borów Tucholskich...

Jest także hołdem dla tych, którzy to miejsce tworzyli, a przede wszystkim babci Heleny z Zabłockich Janta-Połczyńskiej - wspaniałej i mądrej gospodyni pałacu, dzięki której Mała Komorza stała się rajem dzieciństwa dla jej licznego grona wnuków oraz Artura Janty-Połczyńskiego, który w 1997 roku zdecydował się odkupić rodzinny majątek, odebrany przez komunistów i przywrócić mu dawny blask. Publikacja powstała z sentymentu do zespołu pałacowo-parkowego w Małej Komorzy i jest swego rodzaju wyrazem wdzięczności za to wszystko, co mi daje.

Książka została wydana nakładem autora w ograniczonej (200) liczbie ręcznie numerowanych egzemplarzy.

  • Pałac w Małej Komorzy
    Pałac w Małej Komorzy
    Województwo kujawsko-pomorskie

    Mała Komorza – wieś położona na skraju Borów Tucholskich, tuż przy granicy Tucholskiego Parku Krajobrazowego. Leżąca w odległości zaledwie 5 km od Tucholi, w gminie Tuchola, powiecie tucholskim, województwie kujawsko-pomorskim. Wieś sołecka. Teren działania sołectwa Mała Komorza obejmuje wsie: Mała Komorza, Wielka Komorza i osadę Dąbrówka.

    Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z 1385 roku, kiedy to wielki mistrz krzyżacki Konrad Zollner von Rotenstein nadał braciom Tomaszowi i Jandrowi Ciecholewskim na własność Małą Komorzę.

  • Mała Komorza - historia

    Mała Komorza – wieś położona na skraju Borów Tucholskich, tuż przy granicy Tucholskiego Parku Krajobrazowego. Leżąca w odległości zaledwie 5 km od Tucholi, w gminie Tuchola, powiecie tucholskim, województwie kujawsko-pomorskim. Wieś sołecka. Teren działania sołectwa Mała Komorza obejmuje wsie: Mała Komorza, Wielka Komorza i osadę Dąbrówka.

    Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z 1385 roku, kiedy to wielki mistrz krzyżacki Konrad Zollner von Rotenstein nadał braciom Tomaszowi i Jandrowi Ciecholewskim na własność Małą Komorzę, a dokładnie 24 włóki ziemi. W późniejszych wiekach wieś uległa rozdrobnieniu. W 1570 roku stanowiła własność: Kacpra Malechińskiego, posiadającego 6 włók ziemi, Jana Komorskiego – właściciela 6 włók ziemi, i Jana Komorskiego Starego, posiadającego również 6 włók ziemi.

    W 1750 roku właścicielami Małej Komorzy byli Tomasz i Marianna Czapscy, zaś po nich – Wojciech Szeinert, po śmierci którego w 1828 roku Mała Komorza trafiła w ręce dzierżawców. W 1834 roku, na mocy orzeczenia Królewsko-Pruskiego Wyższego Sądu Krajowego w Kwidzynie, dobra rycerskie Mała Komorza przeznaczono na licytację.

  • Janta-Połczyńscy

    W 1835 roku Małą Komorzę nabył Antoni Janta-Połczyński. Od tego czasu nieprzerwanie do wybuchu II wojny światowej wieś należała do Janta-Połczyńskich, stając się jedną z głównych siedzib rodowych. W park i pałac w Małej Komorzy oraz wspomnienia naocznych świadków wydarzeń związanych z tymi miejscami miały ogromny wpływ na kształtowanie myślenia i tożsamości lokalnej społeczności. Właściciele pałacu – rodzina Janta-Połczyńskich – wspominani byli zawsze z ogromnym szacunkiem przez dawnych mieszkańców wsi, zwłaszcza ze względu na ich znaczny wkład w kształtowanie ducha patriotyzmu, rozwój kulturalny i gospodarczy regionu.

  • Drewniany dwór

    Zakupiwszy majątek Mała Komorza, Antoni Janta-Połczyński przeniósł się do drewnianego wówczas dworu składającego się z trzech pokoi i kuchni na parterze oraz jednego pokoju na górze. Właściciel Małej Komorzy zajął się prowadzeniem gospodarstwa, rozbudowując jednocześnie majątek o budynki gospodarcze. W związku z tym, że Antoni pozostawał bezdzietny, rodzina zadecydowała, że przekaże on swój majątek siostrzeńcowi –Nepomucenowi Janta-Połczyńskiemu (synowi Agnieszki i Józefa Janta-Połczyńskich) – pod warunkiem osiągnięcia przez niego dwudziestego pierwszego roku życia. Antoni Janta-Połczyński zmarł 21 kwietnia 1844 roku w wieku 52 lat, zaś Mała Komorza wydzierżawiona została na 17 lat Teodorowi Dembińskiemu, który sprowadził się tam wraz z żoną. W Małej Komorzy Dembińscy zamieszkiwali do czerwca 1861 roku. Z początkiem lipca 1861 roku Mała Komorza przeszła w ręce prawowitego właściciela – Nepomucena Janty-Połczyńskiego.

  • Murowany dwór - pałac

    Nepomucen Janta-Połczyński w miejscu drewnianego dworu wybudował murowany, większy, przestronny i nowoczesny pałac z salonami, jadalnią, sypialniami na parterze oraz tzw. pokojem balkonowym na piętrze. W ten sposób w Małej Komorzy stanął piętrowy budynek w stylu późnoklasycystycznym, według projektu nieznanego autora. Nepomucen Janta-Połczyński niezbyt długo cieszył się Małą Komorzą – na skutek ostrego nawrotu choroby gruźliczej i zalecenia lekarzy co do zmiany klimatu – postanowił sprzedać na mocy umowy z 8 sierpnia 1873 roku Małą Komorzę swojemu bratu Adamowi za sumę 90.000 talarów. Wraz z żoną przeniósł się natomiast w okolice Grazu w Tyrolu, gdzie kupił mały zamek Maur w Merano.

  • Adam Janta-Połczyński

    Adam Janta-Połczyński, mieszkający na co dzień w pobliskiej Wysokiej Polnej, przeprowadził się do Małej Komorzy wraz z żoną Heleną z Zabłockich Janta-Połczyńskich dopiero 1 lipca 1896 roku, po oddaniu Wysokiej najstarszemu synowi Leonowi Janta-Połczyńskiemu. Od tego momentu Mała Komorza stała się miejscem spotkań lokalnej inteligencji, której przewodniczył Adam Janta-Połczyński. Miejsce to bardzo szybko przypadło do gustu Helenie – stała się prawdziwą gospodynią i legendą pałacu w Małej Komorzy. W przeciwieństwie do małego dworu w Wysokiej, w którym często pomieszkiwali bliżsi lub dalsi krewni i znajomi, w Małej Komorzy małżonkowie, oprócz służby, byli jedynymi mieszkańcami pałacu. Adam Janta-Połczyński znany był w regionie ze swej działalności patriotycznej. Będąc posłem do parlamentu niemieckiego zabiegał o interes Polski. Był to mąż niezwykłej prawości i znakomitych przymiotów, wzór obywatela ziemianina, który z energią i stałością bohaterów Sienkiewiczowskich „Krzyżaków” bronił potężnego kawała ziemi rodzinnej od zalewu zewsząd otaczającej go fali germańskiej. Właściciel Małej Komorzy, Adam Janta-Połczyński, zmarł 24 lutego 1901 roku. Majątek Mała Komorza trafił w ręce jego małżonki Heleny z Zabłockich Janta-Połczyńskiej. Helena z Zabłockich Janta-Połczyńska okazała się wspaniałą gospodynią, łączącą wszystkie linie rodzinne, a także doskonałą administratorką Małej Komorzy po śmierci swojego męża. Zapisała się w pamięci wnuków jako postać majestatyczna, matrona z wyniosłym biustem, wspaniałą fryzurą ułożoną z gęstych siwych włosów, z różem na policzkach o wyglądzie zwiędłego jabłka, dobra oraz wyrozumiała dla służby, surowa i wymagająca dla swoich dorosłych dzieci, zaś ciepła i serdeczna dla licznego grona wnuków. Janta-Połczyńska gospodarowała dość sporym majątkiem obejmującym w 1912 roku łącznie 958 ha. Mała Komorza stała się w sezonie letnim miejscem wypoczynku jej licznego grona wnuków, którzy korzystali z uroków jakie dawała borowiacka wieś. Helena z Zabłockich Janta-Połczyńska zmarła w Poznaniu 10 listopada 1922 roku, przeżywszy 77 lat.

    Po śmierci Heleny, Mała Komorza trafiła w ręce jej najmłodszego syna Stanisława Janty-Połczyńskiego, znanego poznańskiego lekarza, który w 1926 roku na okres 10 lat wydzierżawił majątek inżynierowi Jerzemu Zdzitowieckiemu.

    Po śmierci Stanisława Janty-Połczyńskiego w 1936 roku Małą Komorzę odziedziczyli jego synowie Aleksander i Tomasz Janta-Połczyńscy. Faktyczny zarząd majątkiem do wybuchu II wojny światowej sprawowała jednak ich matka Helena z Juraszów Janta-Połczyńska. W ostatnich dniach sierpnia 1939 roku, w związku z coraz bardziej wyczuwalnym niepokojem, Helena z Juraszów Janta-Połczyńska z rodziną wyjechała do Warszawy.

  • W czasie trwania wojny

    W połowie października 1939 roku do Małej Komorzy przybył sztab niemiecki zadowolony, że ma do dyspozycji tak duży i zadbany dom z licznym inwentarzem. Następnego dnia po przybyciu Niemców majątek zarekwirowano na potrzeby wojska. W ten sposób Janta-Połczyńscy pozbawieni zostali rodowego dobytku. Mała Komorza stała się siedzibą niemieckiego zarządcy o nazwisku Hass. Niemcy szybko zabrali się do porządkowania domu. Zniszczyli bibliotekę Janta-Połczyńskich – książki wyrzucali przez okna na alejkę otaczającą pałac. Taki stan rzeczy trwał do 1945 roku. W Małej Komorzy, tuż przed przybyciem wojsk radzieckich w 1945 roku, stacjonujący tam Niemcy poprzebierali się w znalezione w pałacu fraki. Pod wpływem alkoholu zaczęli wygłupiać się. W pewnym momencie do pałacu wpadł pocisk, który wszystkich zabił. Nie udało się ustalić, skąd pochodził. Kiedy sowieci wkroczyli do Małej Komorzy, najpierw jeździli konno wokół pałacu, grając na piszczałkach, aby później zabrać się za wyrzucanie i palenie mebli. W pałacu urządzili szpital polowy. Tymczasem na mocy Dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z 6 września 1944 roku o przeprowadzeniu reformy rolnej, majątek Mała Komorza został upaństwowiony. W chwili nacjonalizacji dobra małokomorskie obejmowały obszar 960,32 ha. Przez kilka pierwszych lat po wojnie pałac stał pusty i zdewastowany.

  • Sytuacja pałacu po 1945 r.

    Na skutek dokonanych przemian, w 1949 roku Mała Komorza znalazła się pod zarządem PGR Tuchola. Pałac oraz sąsiednią willę Lucynę (służącą jako dom dla gości) zaadaptowano na funkcje mieszkalne dla rodzin pracowników Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Jednocześnie w pałacu działał, sklep Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, czyli tzw. potocznie „GS”. Taki stan rzeczy trwał do początku lat 70. ubiegłego wieku.

  • Pożar pałacu

    6 kwietnia 1970 roku na skutek niewłaściwego użytkowania pieca i zaprószenia ognia na poddaszu przez ówczesnych mieszkańców, pałac w Małej Komorzy uległ częściowemu spaleniu. Ze względu na zalegający śnieg, wozy strażackie utknęły w zaspach, co spowolniło akcję ratowniczą. Straż dotarła do Małej Komorzy dopiero po około półtorej godziny od zgłoszenia. Zniszczona została całkowicie górna kondygnacja dworu. Starty oszacowano na około 100.000 złotych. Wiadomość ta wstrząsnęła rodziną. Pod znakiem zapytania stała odbudowa dworu. Dopiero w 1972 roku zapadła decyzja o odbudowie pałacu i przeznaczeniu go na ośrodek konferencyjno-wypoczynkowy. Przebudowę i remont pałacu Janta-Połczyńskich zakończono w 1975 roku – rok po śmierci Aleksandra Janty-Połczyńskiego. W wyniku przebudowy pałac zatracił swój pierwotny wygląd i charakter zabytkowy. Usunięto zdobnicze motywy wokół okien, wejść i na poddaszu. Zachował się jedynie fragment ozdobnej elewacji frontowej z wejściem głównym, tarasem i balkonem opartym na czterech kolumnach, a także ocalono częściowo mury parteru. Z wnętrza zachował się główny hol oraz tzw. pokój balkonowy. Górną kondygnację dworu podniesiono o kilka metrów, dzięki czemu obiekt zyskał dodatkową powierzchnię użytkową. Pałac zgodnie z wcześniejszym zamiarem przeznaczono na ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy, odbywały się w nim konferencje, szkolenia, zebrania dyrektorów PGR, zaś w sezonie letnim i zimowym pełnił funkcję ośrodka turystycznego dla rodzin i dzieci dyrektorów PGR. Nieoficjalnie wskazuje się również, że pałac pełnił funkcję domu wypoczynkowego dla działaczy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Urządzano w nim zabawy taneczne dla okolicznych mieszkańców oraz wesela.

  • Wpis do rejestru zabytków

    Na mocy decyzji z 15 stycznia 1985 roku pałac w Małej Komorzy wraz z przyległym parkiem wpisany został do rejestru zabytków prowadzonego przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Toruniu pod numerem 161/A310. W tym samym roku rozpoczęto kolejne większe prace remontowe, które obejmowały konserwację dworu, remont pomieszczeń, wymianę instalacji wodno-kanalizacyjnej, renowację ogrodzenia oraz dalszą rewitalizację parku. Remont zakończono w 1988 roku. Pod koniec lat 80. rozpoczęto stopniową rozbiórkę zaniedbanych zabudowań folwarcznych.

  • Rewitalizacja pałacu i powrót do Janta-Połczyńskich

    Od 1988 roku w Małej Komorzy nie przeprowadzano bieżących remontów oraz konserwacji dworu i parku. Do tego pojawiały się problemy z niewłaściwym ogrzewaniem, które miały niebagatelny wpływ na stan techniczny pałacu. W 1990 roku Tomasz Janta-Połczyński – jeden dwóch przedwojennych właścicieli pałacu - złożył wniosek o odzyskanie rodzinnego majątku. Oczywiście nie było to możliwe. Planował przeznaczyć pałac na obiekt hotelowy. Dnia 28 maja 1993 roku Mała Komorza przejęta została przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa, co spowodowało możliwość odkupienia pałacu przez prawowitych właścicieli. Do zakupienia Małej Komorzy w 1997 roku zadecydował się Artur Janta-Połczyński z Belgii – syn Tomasza. Janta-Połczyński nabył zespół pałacowo-parkowy o łącznej powierzchni 14.1993 ha. Od 1998 roku rozpoczęły się prace rewitalizacyjne pałacu oraz zabytkowego parku, które pozwoliły doprowadzić zespół pałacowo-parkowy do dawanej świetności, odtwarzając architekturę dworu oraz układ parku. Od tego czasu pałac znajduje się rękach potomków rodu Janta-Połczyńskich.

  • Dodatkowe informacje i ciekawostki

    1. W dwudziestoleciu międzywojennym w Małej Komorzy często bywał Stanisław Grzmot-Skotnicki (generał brygady Wojska Polskiego), przyjaźniący się z rodziną Janta-Połczyńskich.
    2. W dwudziestoleciu międzywojennym częstym gościem w Małej Komorzy był Tadeusz Dobrowolski (malarz, historyk sztuki, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, dyrektor Muzeum Miejskiego w Bydgoszczy, Muzeum Śląskiego w Katowicach i Muzeum Narodowego w Krakowie), spokrewniony z rodziną Janta-Połczyńskich.
    3. W maju 1938 roku do Małej Komorzy, na zaproszenie Aleksandra Janty-Połczyńskiego, przyjechał światowej sławy hinduski tancerz i choreograf Ram Gopal, który występował głównie jako solista i intensywnie koncertował przez całą swoją długą karierę. W swoich występach połączył klasyczny taniec indyjski z choreografią baletową. Był jednym z pierwszych, którzy zaprezentował indyjski taniec klasyczny na Zachodzie. W Małej Komorzy przebywał przez kilka miesięcy codziennie wieczorem ćwicząc w największym salonie pałacu, dając tym samym prywatny pokaz dla członków rodziny Janta-Połczyńskich, zaproszonych gości i pracowników majątku.
    4. Latem 1938 roku do Małej Komorzy na zaproszenie Aleksandra Janty-Połczyńskiego przyjechała Mercedes de Acosta, amerykańsko-kubańska poetka, powieściopisarka i dramaturżka. Znana była ze swych głośnych związków między innymi z aktorkami Gretą Garbo i Marleną Dietrich.
    5. W sierpniu 1939 roku w związku z mobilizacją na ternie Pomorza, w pałacu przebywał ówczesny wojewoda pomorski Władysław Raczkiewicz oraz dowódcy wojskowi mający bronić Pomorza. Dnia 28 sierpnia 1939 roku w pałacu rodzina Janta-Połczyńskich wydała przyjęcie na cześć wojskowych oraz wojewody Raczkiewicza.
  • Lista właścicieli Małej Komorzy

    • 1835-1844: Antoni Janta-Połczyński
    • 1844-1873: Nepomucen Janta-Połczyński
    • 1873-1901: Adam Janta-Połczyński
    • 1901-1922: Helena z Zabłockich Janta-Połczyńska
    • 1922-1936: Stanisław Janta-Połczyński
    • 1936-1944: Aleksander Janta-Połczyński i Tomasz Janta-Połczyński
    • 1944-1997: nacjonalizacja majątku (zarząd: PGR Tuchola oraz Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa)
    • 1997-2004: Artur Janta-Połczyński
    • 2004 - obecnie: Martine Verstrepen

  • Pomnik św. Jana Nepomucena

    W 1882 roku Józef Janta-Połczyński (ojciec Adama, właściciela Małej Komorzy) ufundował w Małej Komorzy pomnik świętego Jana Nepomucena, którego figura osadzona została na wysokiej kanelowej kolumnie o murowanym cokole. Pod pomnikiem – jak wskazuje umieszczone na nim epitafium – złożono szczątki Polaków poległych w potyczce ze Szwedami pod Woziwodą w 1659 roku. Na kości natrafiono w pobliskiej Woziwodzie podczas budowania bitej drogi pomiędzy Tucholą a Czerskiem. Józef Janta-Połczyński, kierując się względami historyczno-patriotyczno-religijnymi, wzniósł ten pomnik jako symbol walki ludu polskiego o wolność narodową przeciw wszelkim zaborcom. Co interesujące – pomnik wraz z zamieszczoną na nim tablicą w języku polskim przetrwał przez okres zaborów w stanie nienaruszonym. Jak się okazuje, Józef Janta-Połczyński nie ekshumował wszystkich szczątków poległych. W latach 60. XX wieku, podczas budowy żelbetowego mostu nad rzeką Brdą w Woziwodzie, natrafiono na liczne kości w pojedynczych i zbiorowych mogiłach. Przed wojną przy pomniku odbywały się nabożeństwa majowe. Pomnik ustawiony został na północ od pałacu, przy polnej drodze wiodącej do osady Nadolnik (wchodzącej w skład majątku Mała Komorza), w odległości 300 metrów od dworu.

    „Tuż przy wsi, ocieniony dwiema brzozami, w oprawie żywopłotów stoi pomnik św. Jana Nepomucena. Na tablicy marmurowej napis, który przeczytać można, odchyliwszy gałęzie i trawy, zarośnięta jest bowiem podstawa pomnika; ogrodowy najwidoczniej zapomniał dopatrzeć. Napis mówi, że złożono tu kości rodaków poległych w bitwie ze Szwedami pod Woziwodą w tysiąc sześćset i którymś. Pradziad mój znalazł ich groby, odkopał kości i złożył je uroczyście w tym miejscu, po czym ufundował im pomnik. Żegnamy się pobożnie, przechodząc tędy, czasem bona każe dzieciom zamówić wieczny odpoczynek za dusze poległych. Ja osobiście mam wątpliwości, czy razem z walecznymi rodakami nie pochowano przypadkiem także i kości którego ze Szwedów i czy nie ma zamiaru nastraszenia nas kiedyś ów bardzo niedobry najeźdźca, kiedy oto modlimy się, jakby przeciw niemu, bo tylko za dusze swoich” (A. Janta, Duch niespokojny, Poznań 1998, s. 31)

    Po przybyciu do Małej Komorzy w październiku 1939 roku wojsk niemieckich i zajęciu pałacu przez sztab niemiecki, mieszkaniec wsi Wojciech Michalak, na polecenie niemieckiego zarządcy o nazwisku Hass, odkuł pamiątkową tablicę na pomniku św. Jana Nepomucena w Małej Komorzy i zakopał za pomnikiem. Tak przetrwała wojnę. Wydobyto ją dopiero w 1946 roku. Przez następnych kilkadziesiąt lat jej oryginał przechowywał pochodzący z Małej Komorzy przyjaciel i badacz rodu Janta- Połczyńskich Zdzisław Wegner, który posiada wielkie zasługi dla zachowania pamięci o rodzinie w okolicach Tucholi. 22 lipca 1989 roku za sprawą Borowiackiego Towarzystwa Kultury zorganizowano uroczystości związane z ponownym odsłonięciem na odretaurownym pomniku św. Jana Nepomucena w Małej Komorzy repliki zdemontowanej w 1939 roku tablicy poświęconej Polakom poległym w bitwie ze Szwedami pod Woziwodą w 1659 roku. Podczas tej uroczystości obecni byli m.in. potomkowie rodu Janta-Połczyńskich pochodzący z Małej Komorzy. Kolejnej renowacji pomnik doczekał się dopiero w 2003 roku.

Artur Janta-Połczyński

Aleksader Janta-Połczyński

Aleksander Janta-Połczyński – poeta, prozaik, pisarz, podróżnik, twórca polskiego reportażu w dwudziestoleciu międzywojennym, uważany za ojca polskiego dziennikarstwa. Po II wojnie światowej działacz społeczny i polonijny na ziemi amerykańskiej, antykwariusz, conradysta, inicjator powrotu do skarbów wawelskich. Dla rodziny i przyjaciół po prostu Olo lub Janta. Urodził się 11 grudnia 1908 roku w Poznaniu przy Placu Nowomiejskim – dziś Cyryla Ratajskiego. Był synem Heleny z Juraszów, wywodzącej się ze słynnej rodziny lekarzy oraz Stanisława Janty-Połczyńskiego – znanego poznańskiego kardiologa.

Po ukończeniu gimnazjum imienia Gothilfa Bergera w 1925 roku zaczął studiować na Uniwersytecie Poznańskim. Zafascynowany aktorstwem statystował w Teatrze Polskim pod dyrekcją Emila Zegadłowicza. Wkrótce przerwał studia i jako ochotnik zgłosił się do służby wojskowej w 15. Pułku Ułanów Poznańskich, aby odbyć tam okres rekrucki. Następnie wysłano go na dziewięć miesięcy do Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu. Dowódcą jego plutonu był porucznik Franciszek Skibiński - ten, który później został szefem sztabu czarnej brygady generała Stanisława Maczka w kampanii wrześniowej, a od inwazji na Francję w 1944 roku dowodził brygadą pancerną. Po odbyciu służby wojskowej powrócił na Uniwersytet Poznański, lecz tym razem – za namową ojca – na ekonomię. Od 1930 roku studiował dziennikarstwo w Haute École des Scienes Sociales w Paryżu.

W Poznaniu aktywnie uczestniczył w życiu kulturalnym. Był członkiem grup literackich „Loża” i „Klub Szyderców”. Ponadto wraz z Józefem Kisielewskim redagował dwutygodnik „Życie Literackie”, który ukazywał się na przełomie 1928 i 1929 roku.

Podróż do Anglii

W 1930 roku wyjechał w swoją pierwszą reporterską podróż do Anglii, gdzie przeprowadził wywiad z samym lordem Alfredem Douglasem. Ogromny sukces przyniósł mu jednak cykl reportaży z wyprawy do ZSRR w 1932 roku. Od tego momentu zaczęło się jego reporterskie życie. Kolejne wielkie podróże wiodły do USA, Abisynii, Japonii (gdzie mieszkał dwa lata), Chin, Indii i innych jeszcze krajów Dalekiego Wschodu. Nie bez powodu Ksawery Pruszyński nazwał go Rejem polskiego reportażu. Jantę-Połczyńskiego równie silnie co daleki świat interesowały znane osoby. Do wybuchu II wojny światowej zdążył dwukrotnie okrążyć kulę ziemską i przeprowadzić wywiady z takimi osobistościami, jak: André Gide’m, Theodorem Dreiserem, Mahatmą Gandhim, Rabindranathem Tagore, Charlie Chaplinem, Władysławem Sikorskim, Ignacym Paderewskim, cesarzem Abisynii Haile Selassie, czy prezydentem Stanów Zjednoczonych Franklinem Delano Rooseveletem.

Korespondent wojenny

W czasie II wojny światowej jako korespondent wojenny Wojska Polskiego we Francji uczestniczył w kampanii francuskiej. Po kapitulacji Francji w okresie walk w Wogezach w czerwcu 1940 roku dostał się do niewoli niemieckiej. Wtedy na czas pobytu w obozie zmienił swoje dane personalne. Odtąd udawał francuza – Renè Lapedagne. Całą tę wstrząsającą historię opisał w autobiografii „Kłamałem aby żyć”. Po 27 miesiącach wydostał się z obozu dzięki dwóm polskim lekarzom, którzy zasymulowali operację Aleksandra i chorobę zakaźną, dzięki przeniesiono go do nieokupowanej części Francji z zastrzeżeniem, że niedługo umrze. Kilka tygodni później zbiegł i włączył się w działalność ruchu oporu. Z Francji w 1943 roku przedostał się do Londynu. Na początku 1944 roku wyjechał do USA, gdzie przez kilka miesięcy pełnił funkcję zastępcy attachè wojskowego przy ambasadzie RP w Waszyngtonie. Pod koniec 1944 roku po otrzymaniu informacji o inwazji aliantów w Normandii, na własną prośbę powrócił na front jako korespondent wojenny. Z I Dywizją Pancerną generała Stanisława Maczka wziął udział w walkach o wolność Belgii i Holandii.

Życie w Ameryce

Po wojnie wybrał życie w Ameryce, gdzie kontynuował działalność literacką i kulturalną. Latem 1948 roku odwiedził Polskę, aby stworzyć obiektywny reportaż o sytuacji w kraju. Chciał być naocznym świadkiem zmian zachodzących w ojczyźnie. Jego reportaż wydała paryska „Kultura” pod nazwą „Wracam z Polski”. Janta-Połczyński sądził, że z Polską należy utrzymywać kontakt bez względu na sytuację polityczną w niej panującą. Uważał, iż za żadnym przypadku nie należy odcinać się od kraju. W Ameryce był m.in. prezesem Polskich Klubów Kulturalnych, wystawił wtedy w Buffalo po angielsku „Dziady” i „Konrada Wallenroda”. Działał w Fundacji Kościuszkowskiej i w Fundacji Paderewskiego w Nowym Jorku. Był inicjatorem powrotu do kraju skarbów wawelskich - stworzył komitet na rzecz ich powrotu. W swoim domu w Nowym Jorku prowadził sławny na całą Amerykę antykwariat ze słowiańskimi drukami. Stał się wielkim bibliofilem, którego kolekcja trudna jest do określenia ze względu na ilość i niezwykłość „białych kruków”, jakie udało mu się zgromadzić. Aleksander był wielkim znawcą i kolekcjonerem starych polskich map, pamiątek po Conradzie i Chopinie. W jego kolekcji można było znaleźć polonika często uznane za zaginione lub bezpowrotnie utracone.

W USA kontynuował swoją działalność pisarską. Wydał szereg książek, a wśród nich autobiografie: „Duch niespokojny” (poświęcona w znacznej części poznańskim latom Janty), „Pamiętnik indyjski”, „Nowe odkrycie Ameryki”, zbiory wierszy: „Młyn w Nadolniku” (w całości poświęcony Borom Tucholskim i ukochanej Małej Komorzy), „Godzina dzikiej kaczki” (pierwsze w historii tłumaczenie poezji japońskiej na język polski), „Robert Frost i inni amerykańscy poeci” (tłumaczenia amerykańskich poetów), „Przestroga dla wnuków”, „Przestrogi drugie”, czy „Po samo dno istnienia”. Jak napisał o nim jego biograf Franciszek Palowski: Żadna etykieta nie pasuje do Janty. Poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista, reporter, podróżnik, wybitny działacz na polu kulturalnym i naukowym. Ale także znawca i kolekcjoner polskiej sztuki, starych książek, starodruków i autografów, antykwariusz, wytrawny tropiciel śladów polskich w Ameryce. Wystarczyłoby tych zainteresowań, by obdzielić kilka życiorysów. Na jego dorobek składają się 23 tomy poezji, 10 tomów reportaży, 3 powieści, 2 dramaty, 7 tomów esejów, w sumie 64 książki i 1,5 tysiąca artykułów.

Choroba i śmierć

Począwszy od lat 70. XX wieku zmagał się z nieuleczalną chorobą, świadomy był swej śmierci. Nadal pisał i publikował w prasie polonijnej oraz wydawał ostatnie publikacje. Porządkował także swoje zbiory przekazując znaczną ich część bibliotekom i instytucjom kulturalnym w Polsce. W 1972 roku podczas swojego wieczoru autorskiego w Poznaniu przekazał do zbiorów Uniwersytetu Poznańskiego list Mickiewicza.

Aleksander Janta-Połczyński zmarł 19 sierpnia 1974 roku w szpitalu w Southampton na Long Island w USA. Rok później, 12 września 1975 roku urna z jego prochami złożona została w katakumbach na warszawskich Powązkach. Tablicę grobową opatrzono mottem norwidowskim, który sam sobie wybrał:

„Z rzeczy tego świata ostaną tylko dwie,
Dwie tylko: poezja i dobroć i więcej nic”

Artur Janta-Połczyński

Artur Janta-Połczyński

Artur Janta-Połczyński - urodził się 2 grudnia 1949 roku w Leuven (Belgia). Był synem Tomasza Janty-Połczyńskiego i Marii Tomaszewskiej. Uczęszczał do College Saint Pierre à Uccle w regionie stołecznym w Brukseli. Następnie studiował na Uniwersytecie Brukselskim (Université Libre de Bruxelles) na Wydziale Ekonomii i Zarządzania (Solvay Brussels School - Economics & Management). 15 września 1973 roku poślubił poznaną w trakcie studiów w Brukseli Belgijkę Martine Verstrepen, z którą doczekał się trzech córek: Pauline (ur. 1976), Emilie (ur. 1978) oraz Alix (ur. 1981).
W latach 1976-1978 mieszkał z rodziną w Bostonie (USA). Studiował tam na jednej z najlepszych szkół biznesu na świecie – Harvard Business School, działającej w ramach Uniwersytetu Harvarda.

W 1978 roku wrócił z rodziną do Europy i zamieszkał w Amsterdamie (Holandia), pracując jako konsultant w „McKinsey & Company” – amerykańskiej spółce zajmującej się doradztwem w zakresie zarządzania strategicznego. Pod koniec 1980 roku przeprowadził się do Belgii. Zamieszkał z żoną i córkami w Uccle w Brukseli. Rozpoczął pracę w „Russell Reynolds Associates” – amerykańskiej firmie zajmującej się doradztwem biznesowym, doradztwem w zakresie zarządzania, oceną procesów biznesowych, rekrutacją i szkoleniem menadżerów oraz kadry kierowniczej.

Artur Janta-Połczyński władał biegle kilkoma językami: angielskim, francuskim, niemieckim, polskim i rosyjskim. Interesował się polską historią i literaturą, religią chrześcijańską (ukończył kurs biblijny) oraz sztuką – w domu Artura i Martine Janta-Połczyńskich znajdowało się wiele obrazów i rzeźb zaprzyjaźnionych artystów. JantaPołczyński należał do katolickiego Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników Świętego Jana z Jerozolimy, z Rodos i z Malty (tzw. Zakonu Maltańskiego).

W 1997 roku zdecydował się odkupić od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa rodzinny pałac w Małej Komorzy. Stał się inwestorem prac rewitalizacyjnych pałacu, które przeprowadzone zostały w latach 1998-2003. Odrestaurowany pałac zamierzał przeznaczyć na funkcje hotelowe, dom pracy dla polskich artystów. Chętnie gościł w murach pałacu potomków rodu rozproszonych po całym świecie. Chciał jednocześnie, aby Mała Komorza stała się miejscem spotkań rodzinnych i kultywowania rodowych tradycji.

Artur Janta-Połczyński zmarł 13 września 2004 roku w Belgii. Rok później pochowany został w grobowcu Janta-Połczyńskich w Dąbrówce oddalonej o 1 kilometr mod Małej Komorzy.

Biogram

Michał Folega

Michał Folega (ur. w 1992 r. w Tucholi) – prawnik (ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego ). Pasjonat i popularyzator wiedzy na temat rodu Janta-Połczyńskich, autor licznych publikacji/artykułów na ten temat. Autor książki "Życie na świat otwarte. Aleksander Janta-Połczyński" (Tuchola 2014) oraz książki "Pałac rodu Janta-Połczyńskich w Małej Komorzy. Historia. Wydarzenia. Ludzie" (Gdańsk 2022).

logo dwory i pałace polski

Copyright © 2020 Dwory i Pałace Polski. Powered by Indico S.C.  & Joomla! CMS 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Znajdż nas na:

Instagram Facebook Facebook youtube

Kontakt

Indico S.C. , Przyjaźni9, 84-215 Gowino
NIP: 5882424318, REGON: 366309509

Kontakt z redakcją:

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.